Najpoczytniejszym chyba pisarzem serwującym nam opisy tego, co kryje się pod płaszczykiem codziennego życia jest ostatnimi laty Dan Brown. Jego książki są dość mocno nagłaśniane chociażby przez to, w jaki sposób sięgają do naszych najbardziej oczywistych podejrzeń i animozji, a równocześnie opierają się dość łatwo dostępnych poszlakach. Nie samym Brownem jednak człowiek żyje i tak wpadł mi w oko w księgarni (młodzieży tłumaczę – Księgarnia to takie miejsce, gdzie można przed zakupem książkę dotknąć, powąchać i porozmawiać o niej ze sprzedawcą) pierwszy tom trylogii „Czwarty Wymiar”. Pobieżne zaznajomienie się z kilkoma pierwszymi stronami zaowocowało zakupem – czy dalsza lektura była tego warta? Zobaczmy.
Czytaj dalej