Menu / szukaj

2012

W skrócie – jestem zawiedziony.

I w zasadzie można by na tym zakończyć, jednak nie chciałbym Was potraktować tak jak widzów tegoż filmu w zasadzie potraktował Rolland Emmerich, bowiem po obejrzeniu tytułowej produkcji tegoż Pana czułem się mentalnie poniżony. Owszem, była wielka rozpierducha, było efekciarsko, ale to tyle – fabuła kuleje jak ochwacona kobyła, poprawność polityczna płynie z każdego skrawka ekranu, a nasi bohaterowie niczym w dawnych grach na 8bitowe komputerki prąc w lewo dzielnie pokonują kolejne etapy zmieniając tylko i wyłącznie środki transportu. Czytaj dalej